Aż 15 listków przysłony w stałoogniskowym, portretowym obiektywie? Zachęcające.
Stary, niemiecki obiektyw dedykowany do Zenita/Pentaxa. Przez przejściówki dobrze sprawdzający się z Canonami i Nikonami – co potwierdza np. ten film nakręcony przy pomocy takiego samego Primtara oraz Cananowskiej puszki (pełny opis wraz z historią i testem obiektywu można przeczytać tutaj: vintage-camera-lenses.com)
Ciekawostką jest fakt, że zarówno cały obiektyw, jak i dołączony do niego tulipan są wykonane z metalu; wiadomo – klasyk. Dlaczego ludzie tak go kochają, że na e-Bayu chodzi nawet po 800 zł (screen poniżej – mocno się zdziwiłem)? Obiektyw rysuje ładnie, ale to za mało – na pewno chodzi o nutkę nostalgii, precyzję niemieckiej optyki (15 listków przysłony – ciężko to przebić), która cały czas jest w cenie oraz – nie ma co ukrywać; unikatowości; nie jest to powszechnie dostępne szkiełko, typu Zenitary i inne rosyjskie konstrukcje.